Marzenia się spełniają 

Czyli dwie pasje od zawsze: medycyna i góry. 

Po wielu miesiącach ciężkich przygotowań, wyczekiwany od dawna wyjazd w Himalaje. I ambitny cel – pierwszy ośmiotysięcznik. Parę tygodni intensywnej aklimatyzacji i bezustannej walki z własnymi słabościami i kapryśną pogodą. I w końcu – okno pogodowe.

27 września 2021 o świcie, udało się stanąć na szczycie Manaslu 8163 m n.p.m. Góra Ducha była łaskawa, choć wysiłek naprawdę olbrzymi, ale radość jeszcze większa. I to niezwykłe poczucie absolutnego szczęścia, pomimo ryzykownego balansowania na granicy własnych możliwości.

Powrót do pracy z ogromnym zasobem pozytywnej energii, tej jedynej w swoim rodzaju, jaką dają góry. 

Powinno wystarczyć do następnego wyjazdu.